BURŻUJ MIESIĄCA: Matowa pomadka w płynie - The Balm Meet Matte(e) Hughes "Charming"

BURŻUJ MIESIĄCA: Matowa pomadka w płynie - The Balm Meet Matte(e) Hughes "Charming"




 Postanowiłam rozpocząć serię "Burżujstwo miesiąca", czyli recenzje kosmetyków z wyższej półki, raz na miesiąc ;) Mój budżet jest ograniczony i nie chcę za bardzo się rozpieszczać a potem żałować, że wydałam tyle kasy na kosmetyki. 
Znacie The Balm? Wybrałam ich produkt nie bez powodu. To firma kojarzona przede wszystkim z pięknymi opakowaniami w stylu pin-up, a nie od dziś wiadomo, że nie potrafię się oprzeć retro klimatom! Do każdej recenzji dodam stylizację od siebie ;> Na początku pomyślałam, że wypadałoby odstawić się w pin-up, ale... dziś przewrotnie :D Inspiracja popularnym w tym roku Larme-kei (niedługo więcej na ten temat) 


Śledząc na bieżąco makeup'owe YouTuberki, nie mogły mi umknąc uwadze matowe pomadki. Jedynym "matem", na jaki się zdecydowałam, była już niemal kultowa szminka Golden Rose. Ale tak naprawdę nie jest to efekt pełnego zmatowienia. Któregoś dnia zakochałam się ręcz w odcieniu produktu, który miała na ustach jedna z YouTuberek. Okazało się, że to właśnie Meet Matt(e) Hughes od The Balm, jednak... w innym odcieniu, niż ostatecznie wybrałam. Miałam na oku również "Adoring", bardzo ciemne bordo, ale kiedy zobaczyłam "Charming", zakochałam się jeszcze bardziej! A teoopakowanie? Nic nie trzeba dodawać, widzicie zresztą sami, jak bardzo urzeka.




KOLOR, KONSYSTENCJA, ZAPACH...

To, co zaskakuje na początku, to... zapach. Pamiętacie czekoladki z miętowym nadzieniem? To właśnie poczułam! Po nałożeniu na usta czuć zdecydowanie miętę, co mnie osobiście czasami drażniło. Jeśli nie przepadacie za tym zapachem i uczuciem "mrowienia", zastanówcie się nad zakupem. Oczywiście nie utrzymuje się przez cały czas :) 

Konsystencja jest bardzo przyjemna - nie za wodnista, ale też nie trzeba się natrudzić, aby pomadkę ładnie rozprowadzić. Polecam wcześniej obrysować usta konturówką, aby szybciej i sprawniej nadać ustom pożądany kształt.

Pomadka zastyga do 20 sekund. Po tym czasie może lekko brudzić, ale nie sprawdzajcie wcześniej, czy aby na pewno zastygła, to tylko jej zaszkodzi!



The Balm wybrałam również dlatego, że ich produkty nie zawierają parabenów i nie są testowane na zwierzętach. Nie jestem przy tym bardzo restrykcyjna, prawdopodobnie znajdę w swojej kolekcji kosmetyki nie będące "cruelty free", ale staram się ich unikać :)



Tutaj swatch na mojej dłoni. Baardzo lubię ten kolor. Wiem, że dla niektórych może być za mocny, ale ja bardzo dobrze czuję się w mocnych kolorach na ustach. a nie zawsze mam ochotę na czerwień. Ten kolor sprawdza się świetnie zarówno przy stylizacjach retro, jak i kawaii!


TRWAŁOŚĆ.

Po starciu wilgotną chusteczką, nadal widać ślad po swatchu. Pigmentacja jest bardzo dobra, aczkolwiek nie dałabym jej 10/10. Zdarzało się, że pomadkę musiałam poprawić w ciągu dnia. Ale była to sama przyjemność dla mnie ;) Pamiętajcie, że z tłuszczem każda pomadka przegrywa wojnę,  :D (chyba że jest jakiś "niezniszczalny" produkt, o którym nie wiem)


GDZIE KUPIĆ?

Pomadkę kupiłam w Minty Shopie :) Była na promocji i kosztowała mnie około 55 zł + wysyłka. Byłam w Douglasach i tam jej nie widziałam, ale trzeba mieć na uwadze, że stacjonarnie ceny The Balm zawsze są wyższe. 





MACIE ULUBIONE MATOWE POMADKI?

Do następnego! 
Retro Lolita Fashion 2015 - Outfit Summary/Podsumowanie stylizacji

Retro Lolita Fashion 2015 - Outfit Summary/Podsumowanie stylizacji


Cześć!
Mamy marzec (kiedy to się stało!?) tu nadal brak podsumowania, za co serdecznie przepraszam.
 O blogowaniu myślałam już od bardzo dawna. ale zajmowałam się tylko swoim tumblrem (na którego serdecznie zapraszam!) Ten rok, jak i poprzedni (może powinnam zamieścić porównanie?) był mieszanką mody retro, głównie lat 50, i lolita fashion. Te dwa modowe 'obszary' mają ze sobą bardzo dużo wspólnego, niedługo pojawi się post na ten temat.

Hi!
It's March already (how!?) and there is no summary yet, I'm sorry. I've been thinking about blogging for a long time, I only were active on my tumblr (which you are welcome to visit!) This year, and the last one (should I post a comparison?) was a mix of retro fashion, 50s mostly, with lolita fashion. These two fashion "areas" have much in common, I'm gonna publish a post about this topic soon.


(od lewej do prawej) 
(left to right)
Od lutego do maja
From February to March

1.
Dress: Angelic Pretty (AP) | Blouse: Alice and the Pirates  (AatP)| Bag: Baby the Stars Shine Bright (BtSSB) | Shoes: Vivienne Westwood | Wig: Lockshop

2. 
Dress: Angelic Pretty | Bolero: BtSSB | Shoes: Bodyline | Bag: Vintage | Gloves: AatP

3. 
Dress: Angelic Pretty | Bag: Aldo | Stockings: Cervine Paris | Shoes: Vivienne Westwood | Gloves: Ebay | Pillbox hat: vintage | Wig: ebay



(od lewej do prawej) 
od czerwca do września
From June to September

1.
Dress: BtSSB | Necklace: Angelic Pretty | Tights: Angelic Pretty | Wig: Lockshop

2.
Dress: Metamorphose | Scarf, bag: vintage | Wig: ebay

3.
Dress: Metamorphose | Shoes: Bodyline | Wig: Gothic Lolita Wigs




(od lewej do prawej)
Od października do grudnia
From October do December

1.
Dress: Angelic Pretty | Bag: Restyle | Stockings: Cervin Paris | Wig: Gothic Lolita Wigs

2.
Dress: Angelic Pretty | Blouse: Dear Celine | Socks: Angelic Pretty | Wig: ebay

3.
Dress: Angelic Pretty | Bolero: Bodyline | Bag: Aldo | Wig: Gothic Lolita Wigs


To oczywiście nie wszystkie stylizacje z tego roku, wybrałam 9 faworytów. Myślę, że co najmniej raz w miesiącu udało mi się wyjść w lolita fashion. Cały czas eksperymentuję. Dochodzę do wniosku, że chociaż jest to moda o dosyć ścisłych regułach, nie warto ślepo za nimi podążać. Mi odbierały radość noszenia tych ubrań, ograniczały mnie, przez co nie czułam się w pełni sobą.
Co sądzicie o połączeniu współczesnej mody japońskiej z zachodnią modą retro?

These are not all the outfits of the previous year, I chose 9 favourites of mine. I guess I managed to wear lolita fashion once a month at least. I like experimenting. I think that following all the strict rules in lolita fashion is just not worth it. Not all of them, because some are the BASE. But these other orders just took all the pleasure of wearing clothes I feel good in, I didn't feel like myself. 
What do you think of mixing modern japanese fashion with western retro fashion? 

♥ Lacy Dottie ♥
Copyright © 2014 Alternative fashion with retro vibe , Blogger